Przyznam szczerze, że sam ostatnio odkrywam uroki skateboardingu. Bardzo chciałbym się z wami podzielić garścią informacji na temat mojego nowego hobby.
Deskorolka jaka jest, każdy widzi. Ot wygięta drewniana sklejka pokryta papierem ściernym, posiadająca do tego cztery kółka z łożyskami mocowanymi do dwóch osi. Jej budowa jest oczywiście bardziej skomplikowana, niż mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka, mnie jednak bardziej zainteresowała historia deskorolki. Ponoć ponad sześćdziesiąt lat temu zaprojektowali ją fani windsurfingu, którym nie wystarczało już szusowanie pośród fal! Postanowili przenieść swoje hobby również na suchy ląd i od razu okazało się, że taki sport to zupełnie inna para kaloszy…
Ewolucje, jakie można wykonać przy pomocy deskorolek doprawdy zapierają dech w piersiach. Airstick, liptricks, pogo – to tylko kilka obco brzmiących nazw. Nic Wam nie powiedzą, aż dopóki nie zobaczycie, co robi doświadczony skater na rampie. Skoki, obroty, półobroty, salta – wielokrotne drwiny z grawitacji uchodzą użytkownikom deskorolek na sucho. Oczywiście muszą być odpowiednio zabezpieczeni. Nawet najmłodsi adepci skateboardingu powinni nosić kaski i ochraniacze, nie mówiąc o odpowiednim obuwiu.[/vc_column_text][/vc_column][vc_column width="1/2"][vc_column_text]Skateboarding to nie tylko deskorolka. Skaterzy mają swoją własną subkulturę oraz sposób ubierania. Słownik nazw powietrznych ewolucji na deskorolce jest długi. Raczej nie da się go przyswoić w jeden wieczór. Mimo to gorąco namawiam do zabrania się za ów sport. Jeśli uwielbiasz aktywność fizyczną, a Twoje stopy wręcz pragną oderwać się od ziemi, spróbuj skateboardingu. Gwarantuję, że to rozrywka z jaką dotychczas nie miałeś do czynienia!